2010-06-30
Tweety z kwietnia 2010
Kwiecień 2010 w stu czterdziestu znakach.
- Prima aprillisowe demotywatory: http://www.joemonster.org/art/13798/Hanuszki_czyli_antydemotywatory
- Nie mogę dzisiaj nabierać ludzi, bo wszyscy się tego spodziewają. I może to będzie moim żartem.
- W Wielki Czwartek warto zwrócić uwagę, że Akismet uchronił mnie na Niepoważniku od 33 komentarzy.
- Ale się burdel zrobił. Trzy różne dykusje naraz się tu toczą.
- Muzycy nie pieką świątecznego mazurka, oni go komponują.
- Gdy leciałem przez wsześciwata parseki, mijałem kolejne kioseki. Było odlotowo.
- Wsześciwata? Zaniepokojonych tym neologizmem pragnę uspokoić, że to wszechświat podlany późnopiątkowym purnonsensem.
- Choć dość już mam klepania kodu, to nie przyspieszę uploadu. Idzie jak krew z nosa, prędzej urodziłbym kokosa.
- Program „Jak dobrze wyglądać nago?”. Prowadzący program zabrał kobietę do sklepu z ubraniami. Hmm.
- O, jednak się rozebrała. A ja akurat wyglądałem przez okno.
- Za każdym razem, kiedy ktoś używa zaokrąglonych narożników na stronie, Bóg zabija małego kotka. Zastanówcie się, co robicie, webdesignerzy.
- Wcinam dietetyczne kopytka.
- O sorry — postne kopytka.
- Jaki sens jest grać „Transformers” w telewizji? Wydaje się, że chodzi tam głównie o efekty specjalne, które bez ekranu kinowego dużo tracą.
- Ach, Megan Fox. No dobra.
- Znudziły mi się kulki. Chyba zacznę znowu czytać w toalecie.
- Pokazują człowieka, który schudł 120 kg.
- Chyba w TVN-ie nie wyrobili z newsami, bo pokazują o piciu alkoholu na podwórkach.
- Ktoś wystawił na Filmwebie „Czasowi apokalipsy” ocenę 1/10 i napisał komentarz: „Beznadziejnyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy;;/” — I lol’d.
- Nie wiem, kto wymyślił pończochy, ale myślę, że należałoby mu postawić pomnik. Albo jej.
- Czy Wy też tak macie, że doszukujecie się jakiegoś działania matematycznego w liczbie following:followers:listed? Moi są podzielni przez 3.
- Jak się tak nad tym zastanowić, to jestem antytrynitarzem.
- Kiedyś podczas koncertu zespołu emo-core’owego kolega zaczął drzeć się z widowni do wokalistki: „Pokaż cycki!”. Nie pokazała.
- Siadając na trawie, oparłem się o psią kupę. Domyślam się, że mam coś, co fani Toola nazywają stinkfist.
- Pracownicy pewnej sieci sklepów mówią o swoim miejscu pracy „Kauschwitz”.
- O, Nissan 300ZX w „Top Gear”.
- Szkoda, że Formuła 1 nie odbywa się w zimie. Ale by się wtedy działo na torze! Widzę to po wyścigach, podczas których pada.
- To trochę upokarzające, ale czy mógłby mnie ktoś doobserwować, bo following:followers:listed nie dzielą mi się przez 3?
- Umyłem właśnie zęby. Było zajebiście. Szczoteczka delikatnie muskała moje dziąsła.
- Słuchałem kiedyś „Trenu dla ofiar Hiroszimy” Pendereckiego, gdy usłyszałem w nim nowy dźwięk. Był to odgłos hamowania samochodu za oknem.
- Gdybyście nie wiedzieli, w jakim miejscu teraz wszyscy jesteśmy, to tutaj: http://hgn.soup.io/post/51822371/Image
- Środek na uspokojenie podczas biegunki? Pampersen.
- TVN znowu nie ma co w „Faktach” pokazywać. Obecnie: spór strażaków z kołem gospodyń wiejskich. Co za news!
- Ryszard „Myjcie Rączki” Lubicz jutro u Wojewódzkiego. Może nie zapomnę.
- Molekuły srebra w dezodorancie! Weźcie ich stąd, a mnie trzymajcie mocno.
- Rzuciłem kiedyś beretem. Poleciał naprawdę daleko.
- Śniło mi się, że ja i @Hazan zjeżdżaliśmy po śnieżnym zboczu, lecz miast snowboardów mieliśmy iPady.
- Jeve Stobs.
- Najgorsze przemiany superbohaterów w latach 90.: http://www.toplessrobot.com/2009/12/the_10_worst_90s_comic_character_revamps.php
- Kiedy zrobiło mi się 37 obserwowanych? Zaraz przestanę nadążać. I tak gdyby nie Twidroid w kiblu, to bym miał taaakie tyły.
- Co piąty Polak nadal nie ma kota w banku.
- Cyberpunk is now: http://www.cosplay.com/photo/1490776/ — czyli narzeczona dla Stiga.
- Dawno mi się to nie zdarzyło. Przejrzałem przed chwilą WSZYSTKIE wyniki grafik w Google’u dla hasła „cyberpunk”.
- Najlepszym sposobem na schowanie czegoś jest usunięcie ludziom sprzed oczu pomysłu, żeby w ogóle tego szukali.
- Przewiozłem się z @mareksy‚m po mieście, a gdy do domu wróciłem, było już po cieście.
- Kto za dużo retweetuje, ten samego siebie nie szanuje.
- Kto na wszystko się skarży, temu na Sądzie Ostatecznym doliczą do grzechów jeszcze trochę marży.
- Powoli zbieram się do snu na poduszce w poszewce z miętkiego lnu.
- Mógłbym też napisać haiku / Lecz tego nie zrobię / Taki ze mnie buc.
- Prezes Jarosław nie darzy estymą Palikota, lecz lubi swego kota. Drapie go za uszkiem i czule nazywa Puszkiem.
- Spojrzałem w nieba przestrzał i ujrzałem wielkiego królika palącego fajkę.
- Ku chwale Erektora Branderburskiego!
- W polskim „Na dobre i na złe” jest doktor Burski, w wersji niemieckiej — herr doktor Brandeburski. (Trochę jak doktor od marek.)
- Szanowni followersi, zapodajcie sobie o tak: http://pumpkineer.soup.io/post/52270638/http-www-rainymood-com-http-www-youtube
- Już jutro zaczynają się Dni Cipki. Ja już mam własny pomysł na obchody. A Wy?
- Pomimo, iż jest to nieprawdopodobne, 87 dzieli się przez 3.
- WF w podstawówce. Pan wuefista pyta kolegi:
- — Krzysiu, ile zrobiłeś pompek?
— Trzy.
— Ale „t-r-z-y” czy „c-z-y”? - Mnie najlepiej na wuefie wychodziło tzw. półpompka, czyli opuszczenie się na dół. Drugą część musiałem jeszcze poćwiczyć.
- Mam w sobie dzikość żółtej pantery.
- Pan bóg nie gra w gości. Woli pokera.
- Ale że ludzi nie oburza reklama Simplusa z radzieckimi żołnierzami? Gdyby tam było SS, to zaraz byłby larum, że nazizm itd.
- Dni Cipki kontra 16 rocznica śmierci Kurta Cobaina. Niektórzy mogą mieć problem, co obchodzić. Ale nie Ja! :D
- Zmarł Malcolm McLaren.
- Co piąta osoba wierzy, że kosmici żyją pośród nas, przybierając ludzką formę. 20% ludzkości. Grubo.
- Słuchałem dziś w samochodzie „Koncertu fortepianowego w A-mol” Griega. Odkręciłem okna i dzieliłem się z ludźmi na zewnątrz wielką sztuką.
- Wyszło na to, że mam odkręcane okna w samochodzie. „Do otwierania używam śrubokręta krzyżakowego, w trasie bywa to kłopotliwe.”
- No i przestał się do mnie odzywać @Bazyliszek. Klęczę na grochu i posypuję sobie głowę popiołem (lub tym, co było w popielniczce).
- Au! Au! Pieprzony groch, wbija się okrutnie w moje delikatne kolana. Au!
- Hmm, nie wiedziałem, że można jeść surowy groch. I że jest taki smaczny.
- Tylko trochę twardy. Przypomina mi to wyjadanie niewystrzelonego popcornu. Dawniej miałem do tego więcej zdrowia.
- Jak się równomiernie rozprowadzi popiół na włosach, to się taki fajny szpakowaty metalik robi. Ciekawe.
- Nie wiedziałem, że Sasha Grey tak dobrze w kręgle gra, że od razu królowa. No, no!
- A nie, chwila, to nie bowling tam jest. Poprzestawiałem literki.
- Najbardziej mnie zastanawiało chyba, co to jest bowl job. Grałem trochę w kręgle i nie pamiętałem tego.
- Znalazłem nowy sposób na ulżenie sobie z tym grochem: jak się go dużo wsypie do poszewki, to się to robi bardzo wygodne.
- Jestem przekonany, że wielu Apple fanboyów uznało, że wifi im jest właściwie niepotrzebne.
- Fajne camaro na „Transformers”. Chociaż tyle.
- Pierwszy raz widzę pościg, w którym ścigają się dwa samochody bez kierowców.
- Żartowałem! Takie coś było w latach 80. w „Nieustraszonym”. KITT ścigał się z KAR-em.
- O fuj, nowe camaro się zrobiło.
- Ale muszę przyznać, że niezła jest muzyka w Transformerach. Taka monumentalna.
- Muszę przyznać, że bardzo dobrze bawiłem się na filmie. A naprawdę się nie spodziewałem.
- Teraz „Doom”. Z grą niewiele ma wspólnego, ale dawał się obejrzeć. Fajnie pomyśleli postaci.
- Koło Smoleńska rozbił się samolot z parą prezydencką na pokładzie.
- A nie, prezydent poleciał innym samolotem. Podobno. Zaczyna się chaos informacyjny.
- Gosiewski i Wasserman też byli na pokładzie.
- Ostatnia żałoba narodowa naszego prezydenta.
- Najbardziej to mi w tej chwili szkoda prezydentowej. Równa z niej była babka.
- Ciekawe, czy przerwą obchody Dni Cipki?
- Ciekawe, czy w tych okolicznościach kampania wyborcza będzie bardziej stonowana?
- Teraz będzie można nakręcić kontynuację „Katynia”.
- Co to za elita wojska, która dała się wsadzić do jednego samolotu? Co to ma być za strategia?
- W Carrefourze napisali dzisiaj na wyświetlaczu, że przerwą nadawanie reklam, by „UHONOROWAĆ dzisiejszą tragedię”.
- O matko, mi też z początku się wydawali podobni. RT @stigquotes: Some say he thinks James May is Stephen Fry.
- Od kiedy niby mnie głowa boli po winie?
- Steve Jobs łaskawie zezwolił na multitasking.
- Może PO, korzystając z okoliczności, wprowadzi podatek liniowy?
- Koktajl Mołotowa został wymyślony przez Fina.
- O, gomi no sensei na Discovery World. Jak u Gibsona.
- Jaki jest wymarzony dźwięk podczas pękającej od kaca głowy? Śpiew syren (alarmowych).
- Miałem wytrzeć kurz w samochodzie.
- Billy Idol miał taką piosenkę, „Eyes Without a Face”. O Slashu z Guns’n’Roses można by napisać piosenkę „A Guitarist Without a Face”.
- Sevilla [sewija] to u nas Sewilla, ale Mallorca [majorka] to Majorka. Ciekawe.
- Przed sushi zjadłem koreańską zupę na kaca. Przypomina połączenie bigosu z leczo. Muszę przyznać, że spełniła swoją rolę doskonale.
- Ale te nowe cadillaki paskudne są.
- Polska już wypadła z Trending Topics. Jednak ciężko pokonać Justina Biebera.
- Long live the content.
- Wróciliśmy do Trending topics. Wypad, Justin!
- Zwróćcie uwagę, ile osób obserwuje @BarackObama. Kiedy on znajduje na to czas?
- „Naftowe pola nad Soliną…”
- Myślę, że przywódcy innych krajów są o tyle poruszeni, że sobie też wizualizują na zasadzie „to mogło się zdarzyć każdej głowie państwa”.
- O, kolejny mądry. Dudek w TVN24: „uczcić tragedię” minutą ciszy. A może pamięć ofiar?
- Piekło: http://comics.soup.io/post/52698168/Hell-is-real-now
- http://asset.soup.io/asset/0726/2981_d680.jpeg — a czy Wy jesteście niebezpieczni dla swojego rządu?
- Po angielsku wymawiają nazwisko śp. prezydenta „Kazynski”.
- Pokazywali czarną skrzynkę przed chwilą. Więc to prawda, co słyszałem. Jest tak naprawdę pomarańczowa.
- „Where there is happiness, there is found pleasure in nonsense.”
- Na blogu z opowiadaniami na 24 komentarze przypadło 32 usunięte spamy. ^_^
- Przytaczając wciąż słowa Artura Górskiego, robicie mu wszyscy Państwo doskonałą promocję. To trzeba ostracyzmem traktować, nie powielać.
- Leci „Star Trek” z 1969 roku. Bez głosu, ale i tak zapiera dech w piersi. Biegają z depilatorami w dresach pomiędzy tekturowymi kamieniami.
- Nadal nie mam głosu, więc domyślam się, że Spock i Kirk (w przebraniu rycerza) konkurują o kobietę ubraną jak na plażę. A ta trwała!
- Zawsze zastanawiało nazywanie kontynentu stałym lądem. Przecież to jest nadal wyspa, tylko większa.
- Facebook zabija prawidzwe porno: http://gawker.com/5515422/the-new-porn-facebook
- Zawsze mnie fascynowało, że ryby nie są traktowane jak mięso.
- Tego było zresztą więcej: śledź nie był rybą, a pieczarka grzybem.
- Nie wiem, czy Komorowski powinien być kantorem.
- Barka „Pstrąg”.
- Kolega kiedyś mi dał CD i rzekł, że tam jest czarna muzyka. Potem okazało się, że nie było tam hip-hopu, tylko metal. Mroczna, nie czarna.
- Oto niezła proza internetowa: http://hyperreal.info/agquarx/asteroida_zbudowana_z_antymaterii — choć trzeba się wkręcić.
- Obecna sytuacja dość dobitnie pokazuje, że potrzeba w Polsce takiej wielkiej chowalni dla prezydentów. Wtedy by nie było nieporozumień.
- Ciekawe, że broniący pochówku na Wawelu nie uderzają w rzeczowe argumenty, tylko oponentów, wytykając im brak patriotyzmu itp.
- Mnie zawsze bawi, że ta cała ustawa o ochronie danych osobowych, a potem w recepcji u lekarza trzeba podać te dane i wszyscy dookoła słyszą.
- FTV zachowało neutralność. Gra remix Sex Pistols.
- Zastanawiam się, czy semantyczne smyranie się słowami „to nie był pomysł, to była zgoda” ma być jakimś wymyślnym fortelem?
- Bycie błaznem pomaga szybciej wyczuć atmosferę chwili w momentach takich, jak ten.
- W deszczowe dni, takie jak dzisiejszy, najlepiej w samochodzie sprawdza się muzyka z „Łowcy androidów”.
- Moim wielkim marzeniem jest spotkać się z Moniką Olejnik i usłyszeć od niej: — Ma pan lepsze buty ode mnie.
- „No, ten taki siwy, łysy blondyn.”
- Kupowałem dzisiaj spodnie i pani sprzedawczyni podała mi o 4 numery za małe. To budujące, że wydaję się ludziom taki szczupły.
- „Zbiegi okoliczności zawsze są dziwne.”
- Ależ Kevin Spacey ma w „Życie za życie” niedorzeczną fryzurę. Nawet sobie nie wyobrażacie.
- O Dziwiszu: „Na pomniku papieża Jana Pawła II w Rabie Wyżnej znalazła się również jego postać. Pomnik ten […] osobiście poświęcił […]”.
- Jak Kwaśniewski sprytnie wplótł anegdotę o spotkaniu z Fidelem Castro. Mistrz!
- Od wydania „Freed From Desire” Gali minęło… 14 lat. Kiedy?
- Na filmach wideo Ancilla Tilia w ogóle mi nie przypomina Scarlett Johansson. To ciekawe, że na niektórych zdjęciach się tak nabieram.
- I find your lack of faith disturbing.
- Po raz pierwszy to napiszę tutaj, ale chyba zawsze jest pierwszy raz. No więc… dobranoc.
- Wyobraźcie sobie, że taki wulkan fuknie więcej pyłu i nagle loty do innych krajów nie istnieją. Tylko pociąg lub samochód. :D
- Napoleon miał 1,73 m wzrostu. Może mało jak na NBA, ale niech nikomu nie przyjdzie więcej do głowy nazywać go kurduplem.
- Odkąd jest opcja retweet, nie pilnuję się, żeby zostawić (chyba) 17 znaków na mój podpis.
- „Polski naród jest dobry, tylko ludzie są chuje.” (Józef Piłsudski)
- Pod zdjęciem Piłsudskiego: „Zdjęcie z lat 1915–1918”. Nie wiedziałem, że 100 lat temu tak długo trwało wykonanie fotografii.
- Islandczycy wiedzą, jak uderzyć. Tak, że paraliż zdejmuje całe kontynenty.
- Strona firmy Dodge Polska zablokowała mi 2 karty w Chrome. Jak na tak legendarną firmę, polska strona jest iście tandetna.
- Ciekawe, czy jakby chciał kupić przez Forda w Polsce Mustanga, to by byli skorzy do współpracy?
- Wydaje mi się, że pośród gośćmi na Wawelu stoi sam Tengel Zły. Też to widzicie?
- Rejestracja samochodu z trumną zaczyna się na UB.
- Myślę, że relacja Zimocha tchnęłaby trochę dynamiki w ten pochód.
- Niepotrzebnie komentatorzy na TVN24 zaczęli gadać. Wyprowadzić ich ze studia.
- Roboczą nazwą Forda Mustanga było… Allegro. Ford Allegro? E, jakoś tak… sam nie wiem jak.
- „Pod koniec XIX w. ludzie w Europie myśleli, że Rosja stanie się monarchią konstytucyjną na wzór Wielkiej Brytanii…” (John Gray)
- Umyłem dzisiaj samochód i nawet nie spadł deszcz.
- O Piłsudskiego na Wawelu odbyła się mała „wojna” z Kościołem, więc może sprzeciwy wokół Kaczyńskiego wpisują się lepiej niż sądziliśmy?
- Pamiętam ten serial: http://en.wikipedia.org/wiki/Quantum_Leap_(TV_series) — dziś pewnie bym nie wytrzymał kilku odcinków.
- Żałoba się zakończyła. Z dedykacją dla wojowników dni, które mają nadejść: http://www.youtube.com/watch?v=7_0bfjYupdU
- Polska policja zakupiła 159 wypasionych Alfa Romeo do ścigania piratów drogowych.
- Leci „Apocalypto”. Bezsensownie krwawy film. Chyba nie chcę go oglądać go do końca. Przypomina mi „Thorgala”.
- Gdybym mógł wybudować obiekt, który byłby największy na świecie, mój wybór padłby na klatkę schodową. Największa klatka schodowa na świecie!
- Na blogu z opowiadaniami szukano: „dlaczego shemale mają takie szerokie biodra” oraz „czy dozwolone jest dotykanie striptizerek przy stole”.
- „Apocalypto” to ma być jakiś komentarz do nadchodzącej kampani wyborczej?
- I w ogóle — dlaczego „Apocalypto”? Coś tu w tym filmie z objawienia jest?
- Wprowadziłem szanownych państwa w błąd. Policja zakupiła 120 (39 sztuk mniej) modelu Alfa Romeo 159. Tego z fajnymi światłami.
- „Według szacunków ONZ z powodu zatrucia wodą pitną dzieci opuszczają rocznie aż 443 mln dni szkolnych.” Hindusi to mają długie lata!
- Samoloty nie latają. Ależ to cholernie zabawne. XXI wiek, zaawansowane technologie, a wszystko leży i kwiczy.
- Podobno Komorowski średnio sobie radzi jako p.o. prezydenta, więc dlaczego przeciwnicy chcą, żeby ustąpił? A wy mądrzy jesteście?
- Dwa lata temu byłem na koncercie Katie Melua w Warszawie. Ten koncert zrobił na mnie największe wrażenie w życiu. Mogłaby coś wydać znowu.
- „Demokracja to dwa wilki i owca głosujące nad tym, co dziś będzie na obiad.” (Benjamin Franklin)
- Ten gość z PKP Intercity, co wymyślił, żeby dostawić dodatkowe wagony, to bez kitu, ale musiał się spocić na mózgu. Jak on na to wpadł?
- Przepisy zakazujące wypalania traw to kolejny przykład nękania amatorów marii.
- Usłyszałem przed chwilą w radiu: Tomek Wagiński. Tak z rosyjska.
- „(..) we do believe we have a moral responsibility to keep porn off the iPhone. Folks who want porn can buy and Android phone.” (Steve Jobs)
- O, Janusza Korwin-Mikkego podpisują jako filozofa teraz. Heh.
- Do solo na saksofonie też da się kręcić włosami! (Leci „Never Tear Us Apart” INXS-u i kolega na mnie dziwnie patrzy.)
- Kto lubi piernika, temu on szybko z talerza znika.
- Steve Jobs mnie zdemaskował. Kolega właśnie powiedział o mnie: „No, to już wiemy, dlaczego kupił telefon z Androidem”.
- Wiedzieliście, że @LadyGaga napisała piosenkę o Benedykcie XVI? Ma tytuł „Papa Ratzi”.
- By stwierdzić, że życie to fraszka, potrzebna jest czegoś mocniejszego flaszka.
- II tura wyborów prezydenckich odbęcie się 4 lipca. Sondaże przedwyborcze powinny mieć zatem jeszcze opcję „wakacje” oprócz 2 nazwisk.
- Lubiłem „Sonety krymskie”, Mickiewicz upchnął tam zajebiste strofy rymskie.
- Tymczasem… Justin Bieber nadal w trending topics.
- Podobno dzisiaj jest dzień sobowtóra. Przypominacie kogoś? Ja jestem na przykład jedyny w swoim rodzaju. A Wy?
- Usłyszałem właśnie od komentatora sportowego, że zawodnik rozgrzewa się jak stary diesel.
- „[Steve Jobs] does good design, and [the iPad] is absolutely a good example of that.” — Bill Gates wie, jak inteligentnie dojebać Steve’owi.
- Jakiś wierszyk wypadałoby napisać z rana, bo inaczej wyjdzie poetycka kaszana.
- Nowa teoria: w Smoleńsku rozbił się samolot bliźniak, by prawdziwy mógł się rozbić gdzie indziej i mogli dobić tych, którzy przeżyli. Eee…
- Buddyści nie mają pogody, oni mają pagodę!
- Mój pierwszy Komixx: http://komixxy.pl/22731/Chyba-sie-odleje
- RT @powderblush: najlepiej zwalic na plebana RT @josiecki – „delegacja” marszałka wracała od Głódzia, który ponoć w Charkowie załatwił Kwaśniewskiego.Słodko,
- Kanał @ProSieben kojarzy mi się z niemieckimi pornosami z lat 90., chociaż już mi się mylą te kanały — Sat1, RTL2 i ProSieben.
- Barbakan będzie miał nowe atrakcje turystyczne. A tam jakieś są? Odkąd pamiętam, to Barbakan jest w remoncie.
- Był taki kawał, że diabeł w Piekle musiał postawić przy każdym kotle strażników, tylko przy Polakach nie musiał, bo oni sami się pilnowali.
- My rifle, my porny and me.
- Poezja feministyczna potrafi być orgazmiczna, dowodząc lepszości kobiety doprowadza niektórych do podniety.
- Poezja feministyczna jest bardzo serwilistyczna, okazuje ona prawdę o kobiecie, co służy niektórych podniecie.
- Poezja feministyczna mówi szczerą prawdę o kobiecie, którą wy, szowiniści, znać nie chcecie, tylko do garów byście gonili i późną porą…
- Nie zmieściło się wszystko.
- Oho! Kilka rymowanek o zabarwieniu feministycznym i jestem obserwowany przez @Parytety.
- Parytety, @parytety, już mnie obserwują, o rety.
- Kto z kobietą wojuje, ten robi rzeczy głupie, tu trzeba się dogadać w chałupie.
- W każdej łusce warana z Komodo jest kość.
- Moje kody są najlepsze.
- Mam podejrzenia, że @agquarx próbuje przetestować, jak skutecznie zrobić na Twitterze śmietnik poprzez podpięcie zewnętrznych aplikacji.
- Chyba rodzice Judge’a Reinholda nie planowali dla niego kariery aktorskiej.
- Wiecie, jak mówią we Francji na parówkę? Nie, nie „le parówka” — saucisse.
- Nie ma to jak The Sisters of Mercy o poranku. Chwila… już po 12:00.
- „Gdyby wybory miały coś zmienić, to już dawno by ich zakazano.” (autora nie znam)
- Poważnie zastanawiam się nad kupnem Funstation 3, tylko muszę się upewnić, że pasują (i działają) kartridże z Pegasusa.
- „Kartridż”. To będzie moje słowo dnia.
- O, nie, to fake! http://www.atrapa.net/chains/stalin-i-beria.htm
- „Dodaj nowy wpis” to nadmiarowość. Skoro dodaję wpis, to logiczne, że jest nowy. Nie można dodać starego wpisu.
- O ile wizja Michaela Jacksona wchodzącego do pokoju i śpiewającego „Thriller” była mocno naciągana, to teraz jest całkiem nierealna.
- „Armageddon”, 1998 rok. Pokazują kosmiczny chodzik o mocy 800 KM. 12 lat później samochody osobowe mają więcej.
- No dobra, to ja nie będę może już pisał o polityce, jeszcze wyrobią normę stachanowcy. Moją notką na Niepoważniku powiedziałem, co chciałem.
- W „Armageddonie” powiedzieli, że Armageddon to finałowa bitwa dobra ze złem, tymczasem… hmm: http://pl.wikipedia.org/wiki/Har-Magedon
- Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale epizdoyczną rolę lekarza w NASA zagrał w „Armageddonie” Udo Kier, aktor europejski.
- Udo Kier ma ciekawą filmografię: w Europie gra w ambitnych produkcjach, w USA — w filmach akcji i tym podobnych.
- Ten wybuch stacji kosmicznej podejrzanie spory. Skąd tyle tlenu?
- No dobra, nie będę się czepiał. Czytałem „Na podbój Księżyca” Normana Mailera i znam za dużo szczegółów. Przymknę oko na bzdury.
- „Za dużo odłamków. Muszę zboczyć” — dzięki „Armageddonowi” wiemy, skąd się biorą zboczenia.
- CAPCOM! W końcu go zobaczyłem. Ale pewnie to lipa.
- Dlaczego zawsze pomijają podczas zapowiedzi „Kolekcjonera kości”, że gra tam Al Bundy?
- W sumie to siara, że w Trending topics nie można ustawić nawet nie Polski, ale w ogóle Europy. No ale to Amerykanie robili.
- Jechałem sobie kiedyś hiraganą bez trzymanki, lecz spadłem i się potłukłem.
- Po czym poznać idiotę na drodze? Trąbi, kiedy inne pojazdy na drodze nie jadą według jego myśli.
- „Life is like a penis. It’s short, but seems so long when it gets hard.”
- Umiem poruszać się w ciemności. Używam do tego latarki.
- Chyba idzie jakaś zmiana pogody, bo komputer działa przeraźliwie wolno, a mnie wszystko doprowadza do szewskiej pasji.
- Dlaczego należy kupować tylko oryginalne DVD: http://konieczny.be/geekfun/pirackie_DVD.jpg
- Wiele lat przed Photoshopem… http://iconicphotos.wordpress.com/2010/04/24/lincoln-calhoun-composite/
- Pamiętam kiedyś na studiach pani powiedziała uczęszczającej na zajęcia grupie, że ci, co nie chodzą, to powinni. Nie pojmowałem jej logiki.
- Co łączy science-fiction i Windowsa Vistę? Na jedno i na drugie najbardziej narzekają ludzie, którzy nie mieli z nimi do czynienia.
- Nie ma Internetu w firmie. (Dlatego nadaję z telefonu.) Czuję się, jak w XIX wieku.
- Uważam, że powinni przywrócić program „30 ton lista lista! lista przebojów”.
- Prezydent Francji, gdyby był brytyjskim dżentelmenem, nazywałby się sir Kozy.
- A franucscy pasterze najbardziej lubią ser kozy.
- Po updejcie Windowsa zniknęło mi pogłaśnianie w system trayu. @Drezyna będzie ze mnie polewał.
- Nie pasuje mi do Steve’a Ballmera podejście „ja wiem lepiej, czego ci porzeba, użytkowniku”.
- Niby też Steve, ale no chyba nie aż tak.
- Dobra nowina: idę dziś do kina.
- Zabawne, ostatnio byłem na filmie, w którym główną rolę też grał Robert Downey Jr.
- Jak tak policzyć, to przez 16 lat familiady Karol Straburger opowiedział
16.0641.664 kawały (52 x 2 x 16). Respect, ziąą. - Kolega poinformował mnie, że idzie „zgubić srakę na boisko”. Chyba nie mam dość odwagi wyobrażać tego sobie.
- Jest coś kojącego w powrocie @agquarx, nawet jeśli oznacza to zalew jej tweetów. Coś jak następujące po sobie pory roku lub deszcz po suszy.
- Jakoś ułomnie wygląda słowo „telebim”.
- Się gdzieś tu Lech wałęsa.