2010-06-18
Tweety z lutego 2010
Luty 2010 w 140 znakach.
- Dzięki Filmwebowi dowiedziałem się, ilu jest na świecie ludzi, którzy domyślili się zakończenia filmu po 15 minutach.
- Zalałem laptopa kawą i klawiaturfa dziwnie pize. O, sami możecie zobaczyć.
- Witam, od dzisiaj nadaję z klawiatury zewnętrznej.
- Na wbudowanej klawiaturze nie działają znaki: 1, s oraz q. Lipa. Trochę szkoda, ale to uczy mnie jednego: kawa rozpuszczalna to zło.
- W swojej bogatej biografii tylko raz zalałem laptopa — prywatnego — herbatą, ale wtedy udało się zniwelować wszelkie konsekwencje.
- Mam klawiaturę od Apple’a — cóż za ironia! — więc czuję się, jakbym pracował na takim, tylko komputer nie jest do bani. :D
- Tyle reklam viagry w spamie. Nie do wyruchania, można powiedzieć.
- Ta klawiatura to zemsta Steve’a. Tak ją ochrzciłem. Zamiast butelki szampana rozbito kubek kawy.
- Żegnaj, zemsto Steve’a. Dostałem ludzką klawiaturę.
- Ciekawe, czy gdybym spotkał samego siebie sprzed 7 lat, to potrafiłbym się dogadać z tamtym wcieleniem?
- Za każdym razem, gdy webmaster robi flashowe menu na stronie, bóg zabija małego kotka. Chociażby dlatego warto się pozbyć tej technologii.
- Podejrzewam, że hip-hopowcy prowadzą potajemnie ranking pt. ilu ludzi kazałem pobić na koncercie. Na razie Peja na prowadzeniu.
- Odtwarzacze mp3 powinny mieć opcję: nie graj chujowej muzyki, oszczędziłoby mi to wysłuchiwania męczenia się polskich blokersów.
- — Jak rozumiesz względność czasu?
— Zaraz. - Nie lubię tego dziada, co mi zjada średniki w kodzie PHP.
- 100 W żarówka zamiast 40 W — to robi różnicę.
- Czasami ubolewam, że tak wielu spośród moich klientów to idioci nie mający pojęcia o robieniu stron, a jednak mający uwagi.
- Chętnie powłamywałbym się na największe strony i ustawił { text-decoration: blink; } na każdym elemencie. Byłby zgryw.
- „Google Wave was built to show younger people how older people feel when they try to use the Internet.”
- A teraz coś z zupełnie innej beczki… James Joyce: http://nerdboyfriend.tumblr.com/post/368994927
- Jak nazywałby się Król Przęseł po angielsku? Spanking. Z powodu tej dwuznaczności nie obsadzają tego stanowiska w krajach anlgosaskich.
- Google rządzi! Wyszukiwania podobne do „isedes”: sedes sraka praptaka.
- A gdybym był logiczny do bólu? Nie, to by bolało.
- I podczas gdy Seung Sahn promował umysł „nie wiem”, tak Kurt Cobain zajął się umysłem „nigdy”.
- Mój nieprzyzwoity umysł kojarzy „pytanie” z pytą. I potem jak widzę zdanie „oni się nawzajem pytają”, to mi się różnie kojarzy.
- O, „Odyseja kosmiczna 2001” w telewizji. W końcu obejrzałem tę psychodeliczną sekwencję w dobrej jakości. Muszę kiedyś w kinie upolować.
- Przed snem prezentuję państwu mój odświeżony awatar. Wersja 1.0.
- „W miłości zawsze kieruj się GPS-em” — kolejny kandydat na idiotyczną reklamę.
- Moja ulubiona opinia nt. photoshopa: „Bardziej mi się podoba od corela”.
- Zawsze podziwiałem, że Alyson Hannigan nie przepadła po „Buffy”, tylko wciąż napotykam w Internecie na jej zdjęcia.
- „Przekonaj się jak dobrze wychodzisz na wzdęciu” — chyba copywriter dopłacał im, żeby mógł zrobić tę reklamę.
- Wczoraj odkryłem muzykę, którą szatan słuchałby w samochodzie, gdyby istniał i miał takowy — przeboje Marilyna Mansona na skrzypcach.
- Jeżeli Internet niczym Was dzisiaj nie zaskoczył, to może ten link będzie pomocny: http://asset.soup.io/asset/0679/7411_9a61.jpeg
- Wielkim będzie dzień, w którym jakiś hip-hopowiec napisze sobie autorski podkład do piosenki, zamiast samplować czyjś inny utwór.
- Ciekawe, czy Dan Brown dużo popisał w swojej książce o Marilynie Mansonie?
- Moja ulubiona nazwa firmy to Międzynarodowe Wanny i Zlewy z „Ostatniego domu po lewej” Wesa Cravena.
- Po przeprowadzeniu śledztwa dowiedziałem się, że Marilyn Manson nie pojawia się w nowej książce Dana Browna. Może następnym razem.
- Myślę, że gdyby Marilyn Manson był przeciwnikiem Roberta Langdona, to Kościół by nie urządzał takich scen, jak przy „Kodzie da Vinci”.
- Porno atakuje Moskwian: http://www.dziennik.pl/swiat/article527212/Film_porno_zakorkowal_Moskwe.html
- Czasami się zastanawiam, co Jezus by powiedział, gdyby przyszedł na Ziemię teraz i zobaczył, co wyrabia się z jego naukami?
- Nirvana miałaby [w tym roku] tyle lat, co Beatlesi, kiedy wydano „Nevermind”. Niestety Kurt golnął sobie ze strzelby zamiast z butelki.
- Czy ktoś pamięta jeszcze Rollergirl?
- Słucham o tych zmianach w prawie jazdy i myślę sobie: pomysł dobry, ale pewnie schrzanią przy realizacji. Jak zawsze.
- RTG = retweet g…?
- Bałem się zalogować do banku, ale na szczęście nie było źle. Niestety, potem musiałem wykonać comiesięczne płatności.
- „TVN szykuje się do pełnej zmiany profilu stacji. Publicystka ma znikąć całkowicie i zostać przesunięta do TVN24. W TVN-ie (…) rozrywka.”
- Jeśli chodzi o New Age, to najlepiej im wyszła muzyka.
- Gdybym miał taki samochód jak pan Samochodzik, to mógłbym Wisłą do domu wracać (no, przynajmniej jakiś tam odcinek).
- W temacie policjanta, który zginął dźgnięty nożem: http://boli.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14748293 — niestety muszę się zgodzić.
- Gdyby Mojżesz jeździł na motorze, to ciekawe jakiej marki by on był? Suzuki? Honda? Kawasaki? A może Harley-Davidson?
- Adam Małysz chce otworzyć puszkę Pandory. Niech ktoś go powstrzyma.
- Ktoś szukał na Niepoważniku hasła „inflirtacja”. Ciekawe.
- Odwołuję to, co mówiłem o zimie jakiś czas temu. Już jej nie lubię. Niech się skończy.
- O samochodach w „Mad Maxie”: http://www.lastinterceptor.com/real.html
- Jak się w MS Wordzie wpisze słowo „bezpieczeństwo”, to podkreśla je, że on takiego czegoś nie ma w słowniku.
- Wikipedia przedstawia dziś listę nieuznanych krajów: http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_historical_unrecognized_countries
- Piękna trystyka to by po francusku było „belle trystyka”, nie?
- „Prędkość przekracza przez cały czas niemal 100 km/h.” (komentator na Eurosporcie)
- Gdybym chciał schudnąć 40 kg, to nakręciłbym „Czas apokalipsy”. Francisowi Fordowi Coppoli to pomogło.
- Zauważyłem wczoraj na „Batmanie”, że batmobil nie ma wycieraczek. To niezbyt mądre, co, Bruce?
- Nie będzie remontu Zakopianki przed Euro 2012. Zużyłaby się za szybko.
- Wybrałem już najlepszą płytę ubiegłej dekady. Jest nią „Silent Shout” kazirodczego duetu The Knife.
- Nie było dzisiaj linku do żadnych gołych bab. Już naprawiam to: http://nudografia.pl — już nie trzeba oglądać polskich filmów i łowić scen.
- Kawalelowie najbaldziej boją się doklęcenia śluby.
- Bardzo lubię słowo „pugilares”.
- „Czas, czym jest czas? Gdy mnie nikt nie pyta – wiem. Gdy próbuję wyjaśnić temu, który mnie pyta – nie wiem.” (św. Augustyn)
- Jakiś mądrala na Filmwebie napisał, że Sherlock Holmes jest zerżnięty z dr. House’a. Uwielbiam ludzi na Filmwebie.
- O, a to w złote ramy oprawić: http://asset.soup.io/asset/0685/2562_d70a_480.jpeg
- Jeżeli sprzedaje się 18-latkom samochody o mocy większej niż 60 KM, to powinny mieć wymontowany pedał gazu.
- Czuję, że pociąg z napisem mocz zbliża się do stacji Pisiur Dolny. Za jakieś 5 minut dojedzie na miejsce.
- Kiedyś świat był czarno-biały, ale potem wziąłem narkotyki. I łohoho, te kolory!
- Lubię mieć w piątek wieczór jeszcze pół baku benzyny.
- Co to znaczy „dramatyczny finał i brąz”, Panie i Panowie z TVN24? Recytowała tam „Hamleta”?
- Shazza wraca. Podświadomie przeczuwałem to już od dawna.
- Gdybym mógł nazwać inaczej skoki na nartach, to byłoby to: pierdzący z nartami, bo tak jakoś wyglądają w momencie skoku.
- Miałem kiedyś na mp3 piosenkę Włodzimierza Wysockiego pt. „Tawariszcz Stalin” i wydawało mi się, że on tam śpiewał „w tym ruchalskim kraju”.
- Mein Name ist Luiza Tendera. Ich bin Reiseleiterin.
- „This is America, we speak American.” :D
- Chętnie postawiłbym swoją stronę na example.com, lecz niestety te psy ogrodnika mi nie dadzą. (Swoją drogą byłaby to droga impreza.)
- Gdybym był Amerykaninem, to chciałbym mieć na imię Nate.
- A jednak jest zespół hip-hopowy, który sam pisze sobie podkłady. Nazywa się… Beastie Boys. Aczkolwiek oni nie są stricte hip-hopowi.
- Powiedziałem maniakowi motoryzacji, że jeżdżę moim sportowym samochodem zgodnie z przepisami. Wyraźnie straciłem w jego oczach.
- „(…) albo wiedza jest pewna i dotyczy idei (konstruktów umysłu, np. przedmiotów matematycznych), albo jest niepewna i dotyczy faktów.”
- Z okazji 55. urodzin chciałbym życzyć Steve’owi Jobsowi wielozadaniowości i obsługi Flasha w iPadzie oraz iPhonie. I erotyki.
- Nie spotkałem nigdy (szeroko pojętego) chrześcijanina, który choć raz nadstawiłby drugiego policzka. Ani razu.
- Straciłem nadzieję, że klient z życzeniami technicznymi odnośnie layoutu może nie być idiotą. Chyba na Alfa Centauri.
- Ze szczytowych osiągnięć rządów PiS-u najbardziej lubię grilla. I właśnie, powoli będzie się można przygotowywać do jakiegoś.
- Damski hokej. Koniec świata.
- Prezydent stwierdził, że Adam Małysz wykonał zadanie. Można powiedzieć, że prezydent poczęstował nas odgrzewanym kotletem.
- Choć brzmi to trochę dziwnie, to najprzyjemniej słucha się MTV Dance. Pozostałe warianty tej stacji ssą pałkę.
- „Pozor! Pozor! Budu triskat!” (podobno z czeskiego pornola)
- Jakbym był nowobogacki, to nazwałbym córkę Paella. Ładnie brzmi i osłuchane.
- Podobało mi się kiedyś imię dla dziewczynki: Hermeneutyka. Tylko że to nie jest imię.
- Jakoś nigdy nie zwracałem na to uwagi, ale Britney ubrała tu majtki na spodnie: http://www.youtube.com/watch?v=QChrzTzWjz8 — jak Superman.
- Otworzyłem szafę, spojrzałem na ubrania na wieszakach i powiedziałem: — Rzeczy, wiście.
- Jestem bardziej uzależniony od komputera. On wciąga jednak mniej kokainy.
- Postać Stiga z „Top Gear” to majstersztyk. Coś w stylu Boby Fetta co najmniej.