2023-12-20
Chasm: The Rift
- „Chasm: The Rift” to gra wideo Action Forms z 1997 roku. Ukraińskie studio może być kojarzone w Polsce z serii „Carnivores”, gdzie polowano na dinozaury. W 2023 roku gra została zremasterowana i jest dostępna na PC oraz konsolach.
- Z powodu wizualnego podobieństwa „Chasm” był nazywany „Quake'iem dla ubogich”. Klockowaci przeciwnicy oraz klimat faktycznie ma coś z Kłeja. W latach 90. byłem pod wrażeniem.
- Fabuła jest typowa dla gier z lat 90.: tajemniczy TimeStrikers atakują bazę wojskową i zostajemy wysłani celem zbadania sprawy. Potem lądujemy w starożytnym Egipcie, średniowiecznej Europie, by w końcu uderzyć TimeStrikerów w ich wymiarze.
- Fabuła przedstawiana jest w postaci scenek, w których na przemian gada dwóch gości. Civvie śmiał się u siebie z użytego języka, który w teorii był poprawny, ale brzmiał dziwnie. Do tego kwestie brzmią, jakby aktorzy nie czytali ich przed nagrywaniem. Atmosfera filmu klasy B: ✅
- Technicznie z jednej strony np. przeciwnicy mają animację szkieletową, można odstrzeliwać im kończyny i są dynamiczne źródła światła, a z drugiej nie ma pełnego 3D, pomieszczeń nad pomieszczeniami czy wielu otwartych przestrzeni i wielu przeciwników na raz.
- W grę grałem zaraz po „Quake'u II” i sterowanie było o wiele bardziej toporne przy jednocześnie mocniejszych obrażeniach, ale szybko przestawiłem się na atakowanie z przyczajki. Krwawe i brutalne odstrzeliwanie przeciwników przynosi sporo satysfakcji i #nikogo brak pomieszczeń nad pomieszczeniami.
- Każdy z bossów jest zagadką do rozwiązania, nie pojedynkiem. Najbardziej podobała mi się pierwsza, gdzie trzeba było zwabić bossa w ogromny wentylator.
- Gra pozwala skonfigurować sobie poziom trudności (można np. wybrać więcej słabych przeciwników albo na odwrót).
- Muzyka jest dobrze dobrana w podstawce, ale niespodziewanie wpada w umcyk-umcyk w dodatku.
- „Chasm” to dosłownie klasyczny boomer shooter, który dostarcza dokładnie tego, co obiecuje. Może siłą sentymentu, ale świetnie się bawiłem.