2023-12-15

Chasing Static

  1. „Chasing Static” jest indie gierką z 2021 roku, którą w 2023 sportowano na konsole.
  2. Gatunkowo mamy do czynienia z horrorem, ale nie typu survival, a bardziej mood piece. A może nawet nie bardziej, a całkiem, ponieważ nie można tu zginąć. W jednym miejscu gry goni nas jakiś duch, ale ostatecznie nic nam nie robi. Jeżeli ktoś może jakimś cudem kojarzy, to gra pod wieloma względami przypomina produkcje Kitty Horrorshow (tyle że z zakończeniem). To w moich oczach spora zaleta.
  3. Nie ma jumpscares (wiem, że to ważne dla wielu ludzi). Główny nacisk położony jest na eksplorację oraz zagadki przygodowe.
  4. Wizualnie gra prezentuje się cudnie. Jest to list miłosny do stylistyki PlayStation 1, więc hula nawet na Switchu, na którym sam grałem.
  5. Świat jest porządnie stworzony. Chodząc po nocy z latarką oraz „wykrywaczem osobliwości” (nie pamiętam nazwy w grze), można oglądać miejsce po tragedii, szczegóły której próbujemy ustalić. Nie można zginąć, ale można się kilka razy zeschizować (jak np. sylwetka machająca nam w zajeździe, kobieta idąca ulicą czy wszystkie te ciała walające się tu ówdzie; no i fluorescencyjne grzybki rosnące w różnych miejscach). Uczucie niesamowitości uzyskane jest doskonale (jak właśnie u wspomnianej powyżej Kitty).
  6. Klimatu dopełnia ścieżka dźwiękowa, która waha się od ambientu po bardziej melodyczne kompozycje, w zależności od sytuacji. Plus różne odgłosy otoczenia.
  7. Ale nie samym klimatem człowiek żyje. Gra ma całkiem ciekawą historię, która rozkręca się powoli. Porównywano ją do odcinka „Z archiwum X” (ale spoza głównej historii). Aktorzy głosowi wywiązali się ze swojej roli i nie ma drewnianego dostarczania kwestii.
  8. [szum.wav]
  9. Niektórzy zarzucają grze, że jest krótka, ale lepiej tak niż rozwodnić. Jest to indyk (nie lubię tego tłumaczenia, swoją drogą) i jako taki ma prawo być krótki.
  10. Podsumowując, jestem bardzo na tak.